Szczotkowanie ciała na sucho + trochę o złuszczaniu martwego naskórka



Gdy pierwszy raz usłyszałam "szczotkowanie ciała na sucho" myślałam, że ktoś robi sobie ze mnie dość niewybredne żarty. Ale gdy zgłębiłam temat okazało się, że wcale to nie był żart, oraz że może to być rewelacyjny sposób dbania o własne ciało.


Co dało mi szczotkowanie ciała na sucho?

Zminimalizowany problem z wrastającymi włoskami po depilacji. Wreszcie nie mam co chwilę problemu z wrośniętymi włoskami i tworzącymi się stanami zapalnymi. Od czasu do czasu pojawi się jeden wrastający włosek, ale jeden to żaden problem, sekunda i po problemie. 

Mniej widoczne rozstępy. Nie do końca wiem czy szczotkowanie realnie na to wpłynęło, ale na moje oko rozstępy są mniej widoczne.

Mniejszy celulit. Może mają na to wpływ ćwiczenia, może szczotkowanie, a może i jedno i drugie. Nie ważne, ważne że efekt jest. Szczotkowanie usprawnia proces przepływu limfy dzięki czemu może mieć realny wpływ na zmniejszenie widoczności celulitu oraz poprawę jędrności skóry.

Kosmetyki których używam działają mocniej. Wszelkiego rodzaju balsamy lepiej odżywiają skórę, olejki lepiej natłuszczają. Nic dziwnego, z uwagi na lepsze ukrwienie skóry, oraz brak zalegającego martwego naskórka, wszystko co zastosujemy później będzie lepiej działało.

Chwilę dla siebie. Nie oszukujmy się, w tym zabieganym świecie, często wygospodarować chwilę czasu na przyjemności i relaks. Szczotkowanie doskonale usuwa napięcie oraz daje nam chwilę na zadbanie o siebie i zatroszczenie się o swoją psychikę.


Jak się prawidłowo szczotkować?

Zacznijmy od tego czy możemy się szczotkować. Przeciwskazań nie jest dużo ale jednak są. Jedne z podstawowych przeciwskazań to stany zapalne skóry, wirusowe i bakteryjne, świeże blizny, łuszczyca, czasem żylaki. (Zawsze jeśli nie masz pewności, czy możesz szczotkować ciało na sucho, możesz dopytać lekarza). Warto również pamiętać aby uważać na pieprzyki i znamiona aby ich nie podrażnić.

Szczotkowanie zawsze powinno odbywać się w kierunku serca. Najlepiej długimi posuwistymi ruchami. Tak aby dodatkowo wspomóc krążenie limfy.
W moim przypadku najlepiej sprawdza się szczotkowanie: stopu, łydki, uda + pupa. Zawsze od dołu w kierunku serca. Najpierw szczotkuje jedną nogę w w.w. kolejności a później drugą. Następnie przechodzę do dołu pleców (walczę w tym miejscu z rozstępami), a później ręce (staram się jednym ruchem od dłoni do barku), a następnie delikatnie szczotkuję barki, dzięki czemu czuje męga rozluźnienie.

Inne sposoby na złuszczanie martwego naskórka.

Mnie szczotkowanie ciała na sucho nie sprawdza się do całego ciała. Uwielbiam szczotkować nogi, dół pleców oraz ręce, natomiast pozostałe części ciała średnio reagują na szczotkowania, i czuje wtedy dyskomfort. A pielęgnacja ma być dla nas czymś przyjemnym a nie katorgą. Dlatego też, w tych miejscach wybieram inne sposoby złuszczania martwego naskórka.

Twarz

Mam bardzo wrażliwą skórę twarzy i peelingi mechaniczne nie do końca przypadły mi do gustu. Testowałam wiele różnych, ale moim ulubieńcem jest peeling kwasowy The Ordinary - AHA 30% + BHA 2% Peeling Solution. Nie podrażnia mojej wrażliwej skóry, ani po powoduje efektu jaszczurki po paru dniach (nie ma bardzo intensywnego, widocznego złuszczania się naskórka). Ładnie oczyszcza skórę oraz sprawia, że moje pory są o wiele mniej widoczne.

Ciało

Tak jak wspomniałam wcześniej, nie każda partia mojego ciała lubi się ze szczotkowaniem na sucho. To właśnie do nich używam peelingu. Czasem robię domowe wersje, ale lubię mieć w zapasie gotowy pelling który mogę zabrać ze sobą na wyjazd, albo po prostu na szybko wziąć pod prysznic gdy nie mam czasu na zabawy w domowego producenta kosmetyków.



Mój ulubiony to ten po środku, peeling z pudrem z pestek moreli - cudownie oczyszcza, posiada wyczuwalne drobinki, ale nie podrażnia skóry. No i do tego ten zapach! Niczym morela w środku lata jedzona na piaszczystej plaży!
Latem rewelacyjnie sprawdzi się też detoksykujący peeling do ciała z węglem roślinnym, cudownie złuszcza martwy naskórek, oraz odświeża. Pomimo tego, ze wygląda przerażająco, bo jest ciemny, nie ma najmniejszego problemu ze zmyciem go z ciała oraz z prysznica. ;)
Jeśli mamy wysuszoną skórę na ratunek przyjdzie odżywczy peeling do ciała z masłem karité, który nie tylko złuszczy martwy naskórek, ale dodatkowo będzie pielęgnować naszą skórę dzięki zawartemu w składzie masłu shea.

Dłonie

Najczęściej peeling dłoni wykonuje peelingiem którego używam do całego ciało, nie widzę potrzeby rozdzielania produktów na te poniżej i powyżej nadgarstka ;)


Ale peelingujący olejek do dłoni mam postawiony w kuchni, nie ma silnych drobinek złuszczających ale jest na bazie olejku, dzięki czemu zmęczone środkami czystości dłonie są dokładnie oczyszczone oraz pięknie natłuszczone.

Skóra głowy

Wcześniej nie wpadłam na pomysł, że skóra głowy też wymaga peelingu. A przecież tam też zbiera się martwy naskórek, a gdy czasem zgrzeszymy i użyjemy suchego szamponu, to już mamy tam wszystko. 
Peelingi z drobinkami w ogóle mi się nie sprawdziły. Ciężko jest mi jest mi je najpierw rozporowadzić a później wymyć ze skóry głowy. Za to bardzo polubiłam się z trychologicznym peelingiem do skóry głowy od RADICAL 


Szczotkujesz cało na sucho?
A może chcesz spróbować?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Altruistka , Blogger