Podsumowanie 2021 i cele na 2022
Ten rok był specyficzny, momentami trudny, momentami ciekawy a czasem bardzo zaskakujący.
Nie udało mi się zrealizować wszystkich planów, ba nie udało mi się zrealizować nawet połowy. Ale przynajmniej wiem co chce kontynuować, z czego chcę zrezygnować a nad czym mam ochotę popracować, żeby sprawdzało się lepiej.
Zrobiłam wiele cudownych rzeczy, spędziłam cudowne wakacje, udało nam się z M wybrać w ostatni słoneczny i ciepły weekend na cudowną wycieczkę! Rozwinęłam się troszkę kreatywnie.
Parę rzeczy też nie wyszło, ale już wyciągnęłam z nich wnioski i nie ma co do tego wracać.
Moje cele na 2022:
Co prawda nie wszystkie pojawią się tutaj na blogu, część z nich jest zbyt osobista, żebym chciała się nimi dzielić. Zostaną tylko dla mnie i sama będę się z nich rozliczać przed sobą.- Spokój (ten wewnętrzny i ten zewnętrzny) - dużo odpoczynku, zwolnienia, wsłuchania się w siebie, relaksu, ograniczenia zbędnych bodźców, uporządkowanie i odcięcie się od tego co mi nie służy.
- Nadal prowadzić budżet domowy - bardzo służy mi to rozwiązanie, bo od roku wiem na co uciekały mi pieniądze i o wiele łatwiej jest mi nad tym zapanować i delikatnie zmodyfikować swoje przyzwyczajenia.
- Większa organizacja - niby wiele osób uważa mnie za dobrze zorganizowaną, ale są takie pola na których organizacji bardzo mi brakuje i właśnie nad tym chce popracować.
- Bardziej różnorodne jedzenie - ponawiam wyzwanie gdzie w każdym miesiącu ugotuje/upiekę/usmażę nowe danie!
- Porządek - zauważyłam, że w uporządkowanej przestrzeni czuje się o wiele lepiej niż w bałaganie, lepiej mi się odpoczywa i lepiej mi się pracuje. Ale niestety nie zawsze mam chęci i ochotę na sprzątanie. Może po gruntownych porządkach będzie mi łatwiej utrzymać porządek.
- Spróbuję czegoś nowego - tu cel nie jest bardzo sprecyzowany, zobaczymy co przyniesie ten rok i jakie da mi możliwości.
A Ty, jakie masz cele na 2022r?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz